O polskich “kaparach”, czyli marynowanych nasionach nasturcji, słyszałam już jakiś czas temu. Moja mama zbiera nasiona co roku, ale dopiero w tym roku spojrzałam na tę roślinę inaczej. Zachwyciły mnie jej piękne, pomarańczowe kwiaty oraz duże, okrągłe, zielone liście. Kilka szybkich kliknięć w internecie i pojawił się pomysł na tonik właśnie z nasturcji! Ale dlaczego w ogóle powinniśmy tonizować naszą skórę?
Dlaczego tonizacja jest taka ważna?
Prawidłowe pH skóry jest kluczowe dla jej zdrowia i ochrony. Nasze gruczoły łojowe i potowe naturalnie utrzymują skórę w optymalnym pH, co skutecznie zapobiega namnażaniu się szkodliwych mikroorganizmów. Jednak podczas oczyszczania twarzy, nawet przy użyciu delikatnych produktów myjących, dochodzi do zmiany pH skóry na bardziej zasadowe. Zaburzenie tej równowagi osłabia naturalną barierę ochronną skóry, co może prowadzić do podrażnień, przesuszeń, zaczerwienień oraz wyprysków. Dlatego tonizacja jest niezbędna jako drugi krok w procesie pielęgnacji, przywracając skórze jej naturalne pH, które wynosi około 5. Zaburzone pH skóry, czyli albo zbyt zasadowe, albo zbyt kwaśne to osłabiona bariera ochronna co prowadzi do problemów skórnych, takich jak stany zapalne, zaskórniki, ropne pryszcze czy zbyt sucha skóra.
Zalety stosowania toniku.
Regularne stosowanie toniku to same plusy! Oto dlaczego warto:
- Odświeżenie: Skóra nabiera zdrowego blasku i wygląda promiennie.
- Ujędrnienie porów: Mniejsze pory to lepszy wygląd cery!
- Lepsza absorpcja: Twoje ulubione kremy i sera będą działać skuteczniej, bo tonik przygotuje skórę na przyjęcie związków aktywnych..
- Regulacja: Pomaga utrzymać skórę w równowadze, co jest kluczowe dla jej zdrowia.
- Prewencja niedoskonałości: Regularna tonizacja zmniejsza ryzyko wyprysków i innych problemów skórnych.
- Dogłębne oczyszczenie: Usuwa resztki zanieczyszczeń, które mogły zostać po myciu.
Jak i kiedy stosować tonik ?
Tonik powinno się stosować zarówno rano, jak i wieczorem, po demakijażu i oczyszczeniu skóry. Niewielką ilość produktu można nałożyć bezpośrednio na twarz lub za pomocą wacika, delikatnie przykładając go do skóry. Należy unikać mocnego pocierania, aby nie naruszyć naturalnej bariery ochronnej.
Co zamiast toniku ?
Jeżeli tradycyjny tonik nie jest dla Ciebie odpowiedni, spróbuj hydrolatów! Wody roślinne stanowią naturalną alternatywę dla toników i mogą być dostosowane do każdego typu skóry.Podsumowując, tonizacja to nie tylko dodatkowy krok, ale kluczowy element pielęgnacji, który może znacząco poprawić kondycję naszej skóry.
Domowy tonik na bazie octu jabłkowego.
W domowej pielęgnacji do tonizowania skóry użyjmy octu jabłkowego, najlepiej zrobionego przez nas samodzielnie. Ocet jabłkowy to prawdziwy skarb J
Zawiera wiele cennych składników odżywczych. Oto najważniejsze z nich:
- Kwas octowy – główny składnik aktywny, który nadaje octowi charakterystyczny, kwaśny smak i zapach. Ma właściwości antybakteryjne i przeciwgrzybicze.
- Witaminy – ocet jabłkowy zawiera małe ilości witamin, w szczególności witaminę C oraz witaminy z grupy B (np. B1, B2, B6).
- Minerały – występują w nim potas, wapń, magnez, fosfor, żelazo i sód.
- Polifenole – związki o działaniu przeciwutleniającym, które wspierają zdrowie komórek i chronią przed stresem oksydacyjnym.
- Aminokwasy – niektóre odmiany octu jabłkowego zawierają śladowe ilości aminokwasów.
- Enzymy – wspierają procesy trawienne.
- Bakterie probiotyczne – ocet jabłkowy wytwarzany naturalnie, bez filtracji i pasteryzacji, może zawierać bakterie probiotyczne, które wspomagają zdrowie jelit.
A dodając do octu ziół wzmocnimy dodatkowo jego działanie. I tutaj wkracza na salony na przykład nasturcja.
Turbo tonik z nasturcją.
Kwiaty nasturcji są bogatym źródłem soli mineralnych, siarki, witaminy C, beta-karotenu, luteiny, flawonoidów, kwasów tłuszczowych oraz olejków eterycznych. W ich składzie znajdziemy m.in. izotiocyjanian benzylu, który posiada właściwości bakteriobójcze i grzybobójcze, a także mirozynazę, enzym odpowiedzialny za działanie wirusobójcze i bakteriobójcze.
Działajmy, nic prostszego. Należy octem jabłkowym 5% zalać ziele nasturcji (świeże, pokrojone) w proporcji 1 część surowca na 3 części octu. Albo inaczej, ziele musi w occie swobodnie pływać. Zakręcamy butelkę, chowamy w ciemne miejsce i codziennie wstrząsamy przez około 2 tygodnie.
Potem należy zlać przefiltrowany ocet do ciemnej butelki. Mamy już ocet nasturcjowy. Kolej na tonik. Czysty ocet nasturcjowy jest dla naszej skóry zbyt kwaśny, ma za wysokie ph. Tworząc tonik musimy rozcieńczyć nasz ocet nasturcjowy, np. na 150ml miękkiej, przegotowanej wody dajemy łyżkę stołową octu nasturcjowego. Jeszcze lepiej, zamiast wody, dajmy jakiś napar ziołowy, np. nagietkowy, krwawnikowy, skrzypowy, nawet ta niedopita herbata rumiankowa będzie dobra J Taki tonik trzymamy w lodówce do 7 dni.
Tonik nasturcjowy poprawi koloryt i sprężystość skóry, ale przede wszystkim będzie stanowił wsparcie dla cery trądzikowej oraz skóry z problemami dermatologicznymi.