Ratujemy suchą skórę. I tutaj ponownie w roli głównej żółtko. Do tego kilka kropel oleju, może być oliwa, olej słonecznikowy, ten, który mamy akurat w kuchni i sok z cytryny.
Jeżeli jednak chcemy zostawić żółtka w spokoju to autorki znanej nam już z poprzednich wpisów publikacji * doradzają maseczkę ziołową. W rolach głównych smiemię lniane (łyżka), suszony rozmaryn i rumianek (po łyżeczce). Mieszankę zalewamy przegotowaną zimną wodą i czekamy aż zrobi się papka, czyli z siemienia lnianego wyjdą śluzy. Nakładamy na twarz i po 15 minutach zmywamy letnią wodą.
Latem, w sezonie truskawkowym warto spróbować maseczki owocowej. Zawarte w owocach kwasy działają złuszczająco, czyli usuwają martwy naskórek. Wystarczy rozgnieść widelcem truskawkę (bądź inny owoc jak maliny, poziomki, może być też pomidor) i taką papkę nałożyć na twarz.
Żeby wzbogacić maseczkę możemy do naszych truskawek (dwie duże truskawki wystarczą) dodać pół łyżeczki oleju (np. wspomniana oliwa) i parę listków mięty. Całość zblendować do gładkiej postaci i dodać glinki zielonej bądź białej.
Maseczkę nakładamy na twarz na 10-15 minut, ale nie pozwalamy aby zaschła. Trzeba ją wówczas nawilżać. Na koniec maseczkę zmywamy chłodną wodą i nawilżamy twarz kremem. Wykonanie maseczki jest bardzo proste jednak niesie ze sobą spore wyzwanie. Trzeba się powstrzymać przed zjedzeniem kluczowego składnika maseczki czyli truskawek 🙂
* Sposób na urodę, Jadwiga Komorowska, Kalina Paroll, Wyd. Biblioteczka Przyjaciółki